Kolejny pozytywny zdzierak Lirene


Hej hej:-)
Jakiś czas temu pisałam Wam o moim nowym peelingowym ulubieńcu Lirene z olejem brzoskwiniowym. Polubiliśmy się bardzo i zachęcona efektami, postanowiłam przetestować jego kuzyna, czyli antycellulitowy peeling z pomarańczą Lirene. Jak się spisał? Zapraszam na posta :-)


Antycellulitowy peeling Lirene ma zwalczać 5 oznak cellulitu, a pachnie świeżą pomarańczą.

Etykieta


Skład


Stosowanie


Opakowanie peelingu to tuba z zamknięciem na klik. Tuba jest poręczna i miękka. Nie mam problemu z aplikacją kosmetyku.
Zapach peelingu to świeża pomarańcza, która pachnie bardzo orzeźwiająco. Osobiście lubię takie soczyste, owocowe zapachy. Na skórze nie utrzymuje się długo, ale dla mnie to nie minus, bo i tak nakładam balsam.
Kolor peelingu jest pomarańczowy, jak na owoc pomarańczy przystało.
Konsystencja kosmetyku jest zbita, gęsta i pełna drobinek zdzierających, które nie rozpuszczają się pod wpływem odrobiny wody, tylko spełniają swoją rolę, czyli oczyszczają i złuszczają skórę. Stosując peeling czujemy, że coś się dzieje i peeling działa.


Moja opinia. Uwielbiam peelingi i stosuję je regularnie. Ciało peelinguję 2 razy w tygodniu. Peeling antycellulitowy Lirene o zapachu pomarańczy spisał się prawie tak dobrze co jego kuzyn z dodatkiem oleju brzoskwiniowego. Dlaczego prawie? W tej wersji brakuje mi dodatku oleju, bo lubię jak peeling pozostawia lekko tłusty film. To jedyny mankament. Pomijając to, wersja pomarańczowa jest równie dobrym zdzierakiem co wersja brzoskwiniowa, bo zostawia skórę gładką, miękką, nawilżoną i oczyszczoną. Lubię takie owocowe zdzieraki i na pewno nie raz wrócę do wersji brzoskwiniowej. Peeling dostępny jest w Rossmannie za ok. 12 zł / 200 ml. Polecam:-)

Używałyście? Jesteście zadowolone? :)
Pozdrawiam,
Mar ta

BIOLIQ intensywne serum rewitalizujące

Witajcie :)

Weekend dobiega końca, pogoda się pogorszyła, a ja sobie odpoczywam :) W końcu chwila dla siebie i mogę spokojnie napisać posta :) Dziś będzie recenzja dermokosmetyku, czyli serum Bioliq, które używam od miesiąca. Efekty są widoczne, więc czas na recenzję :) Jeżeli jesteście ciekawe jak spisuje się serum Bioliq to zapraszam do czytania :)


Czas dla urody, czyli wrześniowe beGlossy

Witajcie :)

Kilka dni temu zawitał do mnie kurier z kolejnym pudełkiem beGLOSSY. "Czas dla urody" to myśl przewodnia wrześniowego pudełka. W poprzednim miesiącu byłam bardzo zadowolona z zawartości, a jak jest w tym miesiącu?:) Zapraszam na posta :)



Moja wersja pudełka zawiera sześć kosmetyków, a dwa są pełnowymiarowe.

Zawartość:

BEE PURE Bee Venom Serum do twarzy, miniatura 3 ml.
BENEFIT COSMETICS it's potent! Rozświetlający krem pod oczy, miniatura 3 g.
ISIS- PHARMA, Glyco- A12%, peeling kosmetyczny, miniatura 5 ml.
PANTENE PRO-V, błyskawiczny tonik wzmacniający, pełny produkt 95 ml.
YVES ROCHER, wydłużający tusz do rzęs, pełny produkt 8 ml.
URIAGE, balsam do ciała, miniatura 50 ml.


Bardzo cieszę się z tego serum, bo już od jakiegoś czasu bardzo chciałam przetestować kosmetyki na bazie jadu pszczelego. Teraz będę miała okazję :) O marce słyszałam pozytywne opinie, a i miniatura jest bardzo ładnie zapakowana.


Kosmetyki Benefit Cosmetics są zawsze u mnie mile widziane. Sama sobie nie kupuję produktów tej marki, więc miło przetestować coś z "wyższej półki". Ciekawa jestem czy krem rzeczywiście likwiduje cienie pod oczami. Wszystko wyjdzie w praniu :)


Kolejna miniatura kosmetyku do twarzy. Tym razem jest to peeling kosmetyczny Isis- Pharma. Nie testowałam jeszcze kosmetyków tej firmy i zobaczymy jak sprawdzi się ten peeling u mnie. Peeling zawiera kwas glikolowy, który ma poprawić wygląd skóry. Zobaczymy jakie będą efekty :)


Kolejny produkt do włosów od beGLOSSY. Jeżeli chodzi o włosy mam określone kosmetyki, które używam i staram się nie eksperymentować. Takich specyfików, jak ten tonik wzmacniający, zazwyczaj nie używam, ale nie twierdzę, że nie są skuteczne :D U innych na pewno się sprawdzają.


Bardzo lubię markę Yves Rocher i testuję inny tusz tej marki, z którego jestem bardzo zadowolona. Cieszę się, że będę miała okazję wypróbować kolejny tusz tej marki :)


Marki Uriage nie znałam, ale dzięki beGLOSSY się to zmieni. Zobaczymy jaka jest skuteczność balsamu, bo cena produktu pełnowymiarowego jest bardzo wysoka. Może zdziała cuda :D


To cała zawartość wrześniowego pudełka beGLOSSY. W moim odczuciu pudełko jest przeciętne. Nie jestem ani zachwycona, ani zawiedziona. Najbardziej cieszą mnie serum Bee Pure, krem pod oczy Benefit Cosmetics i tusz do rzęs Yves Rocher. Nie ukrywam, że sierpniowe pudełko podobało mi się o wiele bardziej. Szkoda, że w tym miesiącu jest mała ilość produktów pełnowymiarowych. Zobaczymy co przyniesie kolejny miesiąc :)

Zamawiałyście pudełko w tym miesiącu? Podoba się Wam zawartość?:)

Pozdrawiam,
Mar ta

Relacja ze spotkania bogerek kosmetycznych w salonie Biomed w Gdyni

Hej, hej :)

W sobotę 06.09.2014 r. miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu trójmiejskich blogerek kosmetycznych w salonie kosmetycznym Biomed w Gdyni przy ulicy Morskiej 232. To było moje pierwsze tego typu spotkanie i jestem bardzo zadowolona, że miałam okazję wziąć w nim udział :-) Zaraz Wam wszystko opowiem :-)

MIYO Eye DO! Baza pod cienie

Witajcie Moje Drogie :)

Po długim i pracowitym tygodniu w końcu nadszedł weekend. W zeszłą sobotę uczestniczyłam w spotkaniu blogerek w salonie kosmetycznym Biomed w Gdyni. Było bardzo pozytywnie i sympatycznie :) Niedługo relacja! Dziś będzie o czymś innym. Jakiś czas temu zostałam posiadaczką bazy pod cienie MIYO Eye DO!, a teraz podzielę się z Wami moją opinią na jej temat :) Zapraszam na posta :)

Wakacyjni ulubieńcy

Hej :)

Dziś nadszedł czas na wakacyjnych ulubieńców, czyli zestawienie kosmetyków, po które sięgałam najczęściej w lipcu i w sierpniu. Nie będę przeciągać, zapraszam na posta :)


Denko sierpień 2014

Witajcie :)

Na początku chciałabym Was bardzo przeprosić za małą ilość postów w ostatnim czasie, ale nowa praca zajmuje mi bardzo dużo czasu. Do domu wracam wieczorami, zmęczona i nawet nie odpalam komputera. Będę dodawać posty tak często jak to możliwe :) W weekend mam nadzieję trochę nadrobić straty :) Nie mogę doczekać się jutra, bo wybieram się na spotkanie blogerek do salonu kosmetycznego Biomed w Gdyni. To moje pierwsze tego typu spotkanie, więc cieszę się jeszcze bardziej :D
Dziś pokażę Wam jakie kosmetyki udało mi się zużyć w sierpniu. Nie uzbierało się tego wiele, ale zawsze coś :) Zapraszam na sierpniowe denko :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...