Październik dobiega końca, a ja jeszcze nie wstawiłam posta z październikowym pudełkiem beGLOSSY. Szybko nadrabiam zaległości i przedstawiam Wam zawartość pudełka. W pudełku zatytułowanym Zrelaksuj się! znalazłam 6 kosmetyków, 5 pełnowymiarowych produktów i jedna miniatura, czyli przyzwoicie :)
W pudełku była też książeczka z próbkami kosmetyków POSE oraz dwa bony, jeden do sklepu Bingo Spa, a drugi do Yasumi.
W tym miesiącu zawartość bardzo mi się spodobała, bo trafia w moje upodobania. Na pewno przetestuję wszystkie kosmetyki.
Moja wersja:
AUSSIE 3 Minute Miracle Reconstructor, odżywka do włosów, pełny produkt 250 ml.
LE' MAADR, woda micelarna do demakijażu, miniatura 100 ml.
AMADERM, krem nawilżający Urea 5%, pełny produkt 50 ml.
CZTERY PORY ROKU, odżywka 5w1 do skórek i paznokci, pełny produkt 2 ml.
SANASE CHOCOLATERAPIA, peeling dotleniający, pełny produkt 75 ml.
DERMO PHARMA, maska kompres 4 D, pełny produkt 21 g.
AUSSIE 3 Minute Miracle Reconstructor, odżywka do włosów- kosmetyk nie zachwycił mnie, bo pomyślałam, że jest ogólnie dostępny. Jednak po kilku zastosowaniach polubiliśmy się, a moje włosy po umyciu są miękkie i gładkie.
AMADERM, krem nawilżający Urea 5%- krem do twarzy akurat mi się kończy, więc ten będzie jak znalazł. O marce słyszałam różne opinie, więc jak przetestuję to się przekonam.
CZTERY PORY ROKU, odżywka 5w1 do skórek i paznokci- nowe produkty tej marki zaciekawiły mnie i w przyszłości miałam zamiar wypróbować tę odżywkę, a beGLOSSY czyta w moich myślach :) Jednak jest to produkt tani i ogólnodostępny, a w pudełku chciałabym dostawać kosmetyki, których sama sobie nie kupię.
SANASE CHOCOLATERAPIA, peeling dotleniający- uwielbiam peelingi, a dotleniającego jeszcze nie miałam. wolę jednak zdzieraki, ale zobaczymy jakie efekty da ten. Zapach nie jest typowo czekoladowy, raczej czekoladopodobny :D
DERMO PHARMA, maska kompres 4 D- maski w płacie są zawsze mile u mnie widziane. Ta poniższa została już wypróbowana :D Szybkie i skuteczne nawilżenie skóry, dodatkowo czuć, że skóra jest odżywiona.
Tak jak wspomniałam, pudełko w moim typie, ale inne wersje bardziej mnie interesowały. Tak jest zawsze, że chciałabym określoną wersję pudełka, ale moje "wewnętrzne, duchowe" prośby nie sprawdziły się :D W tym pudełku najbardziej spodobał mi się krem do twarzy AMADERM oraz peeling dotleniający SANSE.
Jak wyglądają Wasze październikowe wersje? Testowałyście jakiś kosmetyk z mojego pudełeczka?:)
Pozdrawiam,
Mar ta
Fajne pudełko , Aussie miałam miniaturkę,ale mega była ta odżywka ,zapach cudny też ma :D
OdpowiedzUsuńUlżyło mi, bo pudełko wcale nie spodobało mi się :D w porównaniu z październikowym ShinyBox wypadło bladziutko, więc w tym miesiącu zostaję przy ShinyBox oraz PrettyBox ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na konkurs :)
Podoba mi się to pudełko :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość ;)
OdpowiedzUsuńZawartość bardzo przyzwoita :)
OdpowiedzUsuńfajna zawartość pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńMi też spodobał się peeling:). A mi z kolei trafiła się inna wersja:)
OdpowiedzUsuńTrafiła mi się dokładnie taka sama wersja jak Tobie. Odżywka Aussie poza zapachem (który wybitnie mi się podoba xd) nie urzekła mnie niczym, powiedziałabym nawet, że po jej zastosowaniu moje włosy są w gorszej kondycji niż były przed :( krem też mi nie przypasował, ale z reszty jestem zadowolona :) w listopadowym pudełeczku ma być podobno jakaś rewelacja, trochę się boję ale jednocześnie nie mogę się doczekać *,*
OdpowiedzUsuń