Ziaja Liście Manuka- żel myjący do twarzy


Hej hej :)

Ziaja jakiś czas temu wypuściła serię "liście manuka", na którą był mały szał. Ja jakoś dopiero niedawno skusiłam się na jeden produkt z tej serii, gdyż wcześniej nie miałam zapotrzebowania na nic z pielęgnacji twarzy z racji zapasów. Kiedy pokończyły mi się zapasy wszystkich żeli do mycia twarzy skusiłam się na zakup normalizującego żelu myjącego do twarzy właśnie z tej serii. Moje oczekiwania były dość duże, bo kosmetyki firmy Ziaja bardzo mi służą, więc zakładałam tylko pozytywny scenariusz. Zużyłam już prawie cały żel i pora na opinię :) 

Moja ulubiona odżywka do włosów ISANA Professional


Cześć :)

Dziś poznacie moją ulubioną odżywkę do włosów, którą stosuję już od ok. dwóch miesięcy i nie zamierzam się z nią rozstawać. Mowa tu o ISANA Professional do włosów farbowanych. Niedawno w końcu zdecydowałam się na farbowanie włosów. Moje pierwsze w wieku dwudziestu czterech lat :D Szukałam odżywki, która nie zawierałaby silikonów, ale w przystępnej cenie.

Bath & Body Works body lotion: sweet pea

Witajcie :)

Pora na recenzję kolejnego kosmetyku Bath & Body Works. Tym razem będzie to balsam do ciała o zapachu pachnącego groszku. W poprzednich recenzjach pisałam, że zapach po prostu mnie urzekł. Natomiast jak wygląda sprawa z właściwościami balsamu? Czy sprawdził się u mnie? Zaraz wszystkiego się dowiecie, zapraszam na posta :)


Olej migdałowy- mój sposób na piękne włosy!


Hej hej,

ostatnio bardzo popularne jest olejowanie włosów. Postanowiłam nie być gorsza i również zadbać o swoje włosy. Taki naturalny sposób na pewno im nie zaszkodzi, a może bardzo pomóc. Olejowanie służy głównie wzmocnieniu, odżywieniu i nawilżeniu włosów. Ma także bardzo dobry wpływ na skórę głowy, bo skutecznie łagodzi wszelkie podrażnienia, stany zapalne, zapobiega łupieżowi i przetłuszczaniu się włosów.

Najbardziej popularne oleje do włosów:
arganowy – do włosów zniszczonych, matowych i przesuszonych,
rycynowy – działa nawilżająco, przyśpiesza wzrost włosów oraz zapobiega rozdwajaniu końcówek,
kokosowy – nawilża oraz przeciwdziała rozdwajaniu końcówek,
makadamia – polecany do włosów kruchych i łamliwych,
migdałowy – regeneruje, wygładza i nawilża.

Testowałam wszystkie z nich, ale olej migdałowy sprawdził się u mnie najlepiej. Olej kupiłam w bardzo korzystnej cenie na allegro 22,90 zł za 500 ml. Olejować można suche lub mokre włosy, ale przed myciem. Ja ten zabieg powtarzam 2- 3 razy w tygodniu, a z efektów jestem bardzo zadowolona. 


Jak wykonuję zabieg olejowania?

Na szklany spodeczek wylewam ok. 1 łyżki stołowej oleju. Ta ilość w zupełności wystarcza na pokrycie moich włosów, o długości przed ramiona.
Spinam włosy klamrą i opuszkami palców nakładam niewielką ilość oleju na pojedyncze pasma. Włosy nie mają ociekać olejem, ale być natłuszczone. Resztę oleju wcieram w cerę. Włosy pokryte olejem migdałowym, związuję gumką, następnie nakładam worek foliowy(czepek), a na to ręcznik. W takim turbanie chodzę sobie 30- 60 min.
Po tym czasie spłukuję włosy ciepłą wodą, a następnie myję dwa razy szamponem dla dzieci Babydream. Musimy pamiętać, żeby przy olejowaniu stosować preparaty bez zapychaczy i wszelkich silikonów, bo wtedy olejowanie będzie dawać najlepszy efekt. Po umyciu włosów szamponem, nakładam odżywkę Isana Professional do włosów farbowanych, również bez silikonów.
Po takim zabiegu moje włosy są bardzo miękkie, odżywione, nawilżone i pięknie lśnią. Zauważyłam również, że mniej się przetłuszczają, co jest bardzo dużym plusem. Nie spodziewałam się tak pozytywnych efektów w tak krótkim czasie od rozpoczęcia zabiegów, które wykonuję od miesiąca. Do tej pory żadna odżywka, szampon, maska nie dawały takich efektów jak olej migdałowy. Jestem zachwycona, a moje włosy miękkie jak u niemowlaka :) Na cerę również działa bardzo pozytywnie. Mimo tego, że trochę trzeba pobawić się przy aplikacji to uważam, że zabieg jest jak najbardziej tego wart. Olej migdałowy jest bardzo wydajny i wystarczy Wam na długi czas :-)

Wykonujecie zabieg olejowania na swoich włosach, widzicie efekty? Jakie oleje są Waszymi ulubionymi?:-)

Pozdrawiam,
Mar ta

beGlossy grudzień 2014: Świąteczna Niespodzianka!

Hej :)

Wszystkie z Nas otrzymały już swoje grudniowe pudełka beGlossy. Tytuł pudełka to Świąteczna Niespodzianka. Szumne zapowiedzi sprawiły, że każda z Nas była bardzo ciekawa świątecznej zawartości. Przynajmniej ja oczekiwałam czegoś szczególnego. Pudełko okazało się przyzwoite, ale bez szału. W tym miesiącu w pudełku znalazło się pięć pełnowymiarowych kosmetyków, dwie świąteczne niespodzianki i dwa prezenty dla klientek Vip. Szczególnie spodobała mi się kolorówka, ale o tym za chwilę :)




IWOSTIN delikatny żel do mycia

Witajcie,

nawet nie wiecie jaka jestem zła, że ostatnio tak mało czasu poświęcam na pisanie postów, na bloga. Ostatnio bardzo dużo się u mnie zmieniło i wygospodarowanie wolnego wieczoru to rzadki przypadek. Będę z całych sił starała się nadrobić straty i w miarę możliwości wstawiać nowe posty, bo brakuje mi tego:) Mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy i będzie jak dawniej.
Dziś poznacie delikatny żel do mycia Iwostin Sensitia, który otrzymałam pewnego razu od beGlossy. Z czego bardzo się cieszę, bo lubię kosmetyki Iwostin. Jakiś czas temu skończył mi się mój ulubiony żel do mycia twarzy Green Pharmacy i postanowiłam wypróbować otrzymany żel do codziennej pielęgnacji twarzy. Jak się u mnie sprawdził? I czy w ogóle się sprawdził w pielęgnacji twarzy? Zapraszam na posta:)

Sally Hansen INSTA- DRI Top Coat + ankieta Priorin Extra


Hej :)

Dziś będzie krótka recenzja pewnego Top Coat'u, który zyskał moją bezgraniczną sympatię. Dotychczas używałam Top Coat firmy Wibo, który spisywał się bardzo dobrze, ale zauważyłam, że zmienia kolor niektórych lakierów. Tak, więc zaczęłam ponowne poszukiwania "tego" Top Coat'u. W Rossmannie trafiłam na Top Coat marki Sally Hansen Insta- Dri. Na początku nie byłam przekonana, bo kosmetyk w buteleczce miał czerwony kolor i obawiałam się, że również będzie zmieniał kolor niektórych lakierów. Po pierwszym użyciu wątpliwości zniknęły.


Etykieta



Top Coat zamknięty jest w buteleczce o zgrabnym kształcie, a ta zamknięta jest w kartoniku. Pojemność buteleczki to 13,3 ml.
Konsystencja kosmetyku jest rzadka, o wiele rzadsza niż lakier. Bardziej przypomina gęsty płyn.
Kolor Top Coat'u w buteleczce jest czerwony, ale po aplikacji jest bezbarwny i w ogóle nie zmienia koloru lakieru.


Top Coat Sally Hansen sprawdził się u mnie rewelacyjnie. W ciągu 5 minut wysusza lakier, pięknie nabłyszcza i utwardza. Lakier zabezpieczony tym Top Coat'em utrzymuje się na moich paznokciach 7 dni. Mniej niż obiecuje producent (10 dni), ale to i tak całkiem niezły wynik. Lakier pokryty tym kosmetykiem jest odporny na uszkodzenia i odpryski. Ja jestem bardzo zadowolona z efektu, ponieważ manicure utwardzony tym kosmetykiem, prezentuje się bardzo ładnie, lakier nie ściera się i nie zmienia koloru. Preparaty i lakiery Sally Hanssen są nieco droższe i za ten top coat zapłaciłam 21 zł w Rossmanie. Jednak uważam, że jest wart swojej ceny, bo dodatkowo jest bardzo wydajny. Ubyło mi go zaledwie trochę, a mam go już miesiąc. Uważam, że perfekcyjny manicure jest wart tej ceny.
Używałyście Top Coat'u Sally Hansen Insta- Dri? Co myślicie na jego temat? 

Chciałabym Wam przypomnieć o akcji, która była prowadzona jakiś czas temu na moim blogu. Mówię tu o akcji z Priorin Extra. Tym czytelniczkom, które wygrały kurację chciałabym przypomnieć o wypełnieniu ankiety, która sprawdzi, czy kuracja tym suplementem przyniosła oczekiwane rezultaty. 
Ankieta dostępna jest pod tym linkiem http://wyprobujpriorinextra.pl/ankieta-po-testach/
Każda z Was, która wypełni ankietę otrzyma dodatkowo kod zniżkowy na kapsułki i szampon Priorin Extra. Kod jest wielokrotnego użytku, więc możecie przekazać go znajomym, rodzinie itd. 

*Kod zniżkowy wysyłany jest po wypełnieniu ankiety i jest do wykorzystania na stronie sklepu http://sklep.consumercare.bayer.com.pl/ Wraz z tym kodem można zakupić kapsułki Priorin®Extra za 65zł (zamiast 88,11zł), a także szampon za 18 zł (zamiast 26,48zł).

Pozdrawiam,
Mar ta

beGlossy Listopad 2014 by Maffashion


Witajcie :-)
Było kilka dni przerwy, a dziś przychodzę do Was z zawartością listopadowego pudełka beGlossy, do którego kosmetyki wybierała Maffashion. Zawartość pudełka jest całkiem niezła, ale chyba nie aż tak wyjątkowa jak było to zapowiadane. Zresztą same zaraz ocenicie:-)




W pudełku znalazłam 5 kosmetyków i dwa prezenty w postaci próbek perfum. Dwa kosmetyki z pięciu są pełnowymiarowe.







Zawartość listopadowego pudełka nie zachwyciła mnie, bo spodziewałam się czegoś więcej. Jednak bardzo cieszę się z dwóch rzeczy, czyli z kremu BANDI oraz z pędzla do makijażu TEEZ TREND COSMETICS. Zakup kremu z kwasem migdałowym miałam w planach, a pędzli nigdy za dużo :) Mam nadzieję, że jakość pędzla będzie adekwatna do ceny :D Mam róż firmy Teez i jestem nim zachwycona :) Reszta kosmetyków nie powala mnie na kolana. Próbka kremu i balsamu... Znów w pudełku znalazł się produkt Regenerum, który jest ogólnie dostępny i jakoś nie zadowalają mnie produkty tej marki w pudełkach beGlossy, bo są dość tanie i mogę je kupić sobie sama. Próbek nie będę się czepiać, bo to prezenty :D Myślałam, że pudełko kompletowane przez Maffashion będzie bardziej atrakcyjne. Mimo wszystko i tak przetestuję każdy z kosmetyków :)


Jak Wam się podoba listopadowe pudełko beGlossy? Zamawiałyście je w tym miesiącu?:)

Pozdrawiam,
Mar ta

Bath&Body Works Sweet Pea: gentle foaming hand soap


Cześć wszystkim :-)

Dziś kolejna recenzja kosmetyku Bath & Body Works, który otrzymałam w ramach wygranej na blogu Paulla Beauty. Mowa tu o mydełku do rąk o zapachu pachnącego groszku, który ostatnimi czasy urzekł mnie swoją słodkością.


Mydło zamknięte jest w wysokiej butelce z pompką, która nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Grafika opakowania jest słodka jak sam zapach mydełka, który jest typowo kwiatowy, słodki i dziewczęcy. Polubiłam go od pierwszego użycia. Jedna pompka kosmetyku wystarcza, żeby w łazience unosił się piękny zapach, który również długo utrzymuje się na dłoniach. 


Konsystencja była dla mnie miłą niespodzianką, bo mydełko okazało się piankowe. Bardzo polubiłam taką delikatną formę kosmetyku.


Skład



Mydło Bath & Body Works przeznaczone jest do codziennego użytku, a zapach jest powalający, bynajmniej dla mnie:-) Pewnie inne mydła tej marki pachną równie pięknie. Z działania mydła jestem zadowolona, bo spełnia swoją rolę, czyli skutecznie i delikatnie oczyszcza skórę dłoni, działa nawilżająco, na całkiem dobrym poziomie jak na mydło. Skóra nie jest wysuszona, szorstka, a gładka i miękka. Kosmetyk jest dość wydajny, buteleczka o pojemności 259 ml wystarczyła mi na ok. 2 miesiące. Same plusy, które niestety kosztują, bo regularna cena mydełka to 29 zł. Pewnie można upolować je w promocyjnych cenach. Cieszę się, że wygrałam to mydło, bo polubiliśmy się i będę go szukać na wyprzedażach :-)

Znacie, używałyście?:-)
Pozdrawiam,
Mar ta

Obłędny kokos, czyli masło do ciała The Body Shop


Witajcie:-)

Uwielbiam masła do ciała, a przede wszystkim kosmetyki o zapachu kokosa. Ostatnimi czasy zwariowałam na punkcie kokosowego masła do ciała The Body Shop, które ma cudowny zapach,  idealną jak dla mnie konsystencję i bardzo dobrze wpływa na moją skórę. Masełka TBS nie należą do tanich, bo cena regularna za 200 ml to prawie 70 zł. Nie kupuję kosmetyków TBS w regularnych cenach, a to masełko kupiłam za 35 zł. Czy kokosowa rozkosz jest warta swojej ceny? Zapraszam do lektury :-)


Od producenta 
Masło przeznaczone do skóry normalnej i suchej. Zawiera masło shea, masło kakaowe oraz olejek kokosowy. Masło shea zawiera witaminy A, E i F, chroni, odżywia i zmiękcza skórę. Masło kakaowe nawilża skórę i pozostawia ją miękką i jedwabiście gładką. Olejek kokosowy ma właściwości zmiękczające.

Skład 
Aqua (Water) (Solvent/Diluent), Caprylic/Capric Triglyceride (Emollient), Cyclomethicone (Emollient), Butyrospermum parkii (Shea Butter) (Emollient), Glycerin (Humectant), Theobroma cacao (Cocoa Butter) (Emollient), Glyceryl Stearate (Emulsifier), PEG-100 Stearate (Surfactant), Cetearyl Alcohol (Emulsifier), Lanolin Alcohol (Stabiliser/Emollient), Phenoxyethanol (Preservative), Parfum (Fragrance), Methylparaben (Preservative), Propylparaben (Preservative), Xanthan Gum (Viscosity Modifier), Benzyl Alcohol (Preservative), Disodium EDTA (Chelating Agent), Benzyl Benzoate (Solvent), Coumarin (Fragrance Ingredient), Butylphenyl Methylpropional (Fragrance Ingredient), Sodium Hydroxide (pH Adjuster), Caramel (Colour).

Etykiety





Masełko zamknięte jest w plastikowym, zakręcanym pojemniku, który mieści 200 ml kosmetyku. Pojemnik jest solidny i nie pęka pod wpływem upadków :-D. Opakowanie jest praktyczne, a wydobycie kosmetyku nie sprawia problemów.
Zapach masła nie jest typowym, słodkim kokosem. W pojemniku jest trochę mdły, ale na skórze pachnie obłędnie. Utrzymuje się bardzo długo, nawet na ubraniach, które pachną potem kokosem.
Konsystencja masła jest zbita, treściwa, ale nie sprawia problemów z aplikacją. Kosmetyk roztapia się pod wpływem ciepła skóry. Wchłania się bardzo szybko, ale pozostawia nietłustą, ochronną warstwę.
Kolor masła jest biały.



Moja opinia. Mimo, że masło nie przypomina typowego, słodkiego kokosa- mnie oczarowało i nie wyobrażam sobie wieczoru bez niego. Używam codziennie i nie zamierzam.przestać :-). Kosmetyk jest wydajny, bo niewielka ilość wystarczy do pokrycia całego ciała. Kokosowe masło bardzo dobrze odżywia i nawilża skórę, pozostawiając ją gładką. Koi wysuszone miejsca na ciele. Kosmetyk zmiękcza skórę, a efekt utrzymuje się tak samo długo jak zapach. Odpowiada mi zarówno konsystencja, zapach jak i działanie kosmetyku. Nie mam zastrzeżeń, chociaż cena jest dość wysoka. Jednak raz na jakiś czas można pozwolić sobie na małą przyjemność za 35 zł. Uważam, że kosmetyk jest wart uwagi, ale zapach nie każdemu przypadnie do gustu. Na pewno skuszę się na inne warianty zapachowe tych maseł.

Lubicie, używacie?:-)
Pozdrawiam,
Mar ta
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...