CC krem Olay Total Effects

Cześć :)

Dziś przychodzę do Was z recenzją kremu CC Olay Total Effects, który otrzymałam jakiś czas temu od beGLOSSY. Nie powiem, że się nie zdziwiłam :D Kosmetyki Olay kojarzyły mi się z dojrzałymi kobietami np. 40+. Na początku nie wiedziałam co z kremem zrobić, ale w rezultacie postanowiłam go przetestować. Zaraz dowiecie się co z tego testowania wyszło :)



CC krem Olay Total Effects SPF 15 to połączenie kremu nawilżającego i korektora. Kosmetyk przeznaczony jest do jasnej i średniej karnacji.

Etykieta



Skład


Opakowanie kremu jest bardzo estetyczne i praktyczne. Krem zaopatrzony jest w pompkę, dzięki czemu aplikacja kosmetyku jest banalnie prosta. Pompka dozuje odpowiednią ilość kremu. Pojemność opakowania to 50 ml, ale kosmetyk jest bardzo wydajny.
Krem jest delikatnie perfumowany, ale zapach jest przyjemny i nie jest uciążliwy. Nuta zapachowa przypomina mi pewien babciny krem z czasów dzieciństwa, którego nazwy nie pamiętam :)
Konsystencja kosmetyku jest kremowa, delikatna, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. 
Kolor przeznaczony dla jasnej i średniej karnacji. W moim przypadku mógłby być odrobinę ciemniejszy.


Latem używałam tego kremu zamiast podkładów, aby moja cera odpoczęła. Kosmetyk bardzo dobrze się sprawdzał w upalne dni, bo jest lekki. Krem wyrównuje koloryt skóry, maskuje drobne zaskórniki i o dziwo ma niezłe krycie. Cera wygląda zdrowo, świeżo i jest delikatnie wygładzona. Skóra po aplikacji kosmetyku jest bardzo przyjemna w dotyku i miękka. Zauważyłam również, że krem bardzo dobrze nawilża i rozświetla skórę, a moje pory uległy zmniejszeniu. Co jest dla mnie wielkim plusem :) Niestety jest też jeden jedyny minus. Mam cerę mieszaną i po aplikacji kremu, moja cera świeci się niezmiernie. O matowym wykończeniu mogę zapomnieć :D Bez pudru transparentnego ani rusz. Po połączeniu tych dwóch kosmetyków efekt jest zadowalający :) Jeżeli chodzi o redukcję zmarszczek to nie mogę nic w tym temacie powiedzieć, bo mam 24 lata i jeszcze nie mam typowych zmarszczek :D
Do tej pory nie używałam kosmetyków Olay, bo kojarzyły mi się z produktami dla dojrzałych kobiet. Cieszę się, że mimo moich uprzedzeń postanowiłam wypróbować ten krem. Nie zawiodłam się :) Przeciwnie- zaskoczyło mnie bardzo dobre działanie kremu i efekt jaki daje. Nie spodziewałam się tak pozytywnych rezultatów, kiedy brałam się za testowanie kremu. Kolejny raz przekonałam się, że nie powinnam opierać się na własnych uprzedzeniach i niewiarygodnych opiniach itp., bo może mi przejść przed nosem całkiem fajny kosmetyk :)
Regularna cena kremu to ok. 45 zł/ 50 ml. Widziałam go ostatnio w promocyjnej cenie 34 zł w Rossmannie.

Miałyście, używałyście? Co myślicie?:)

Miłej niedzieli,
Mar ta

13 komentarzy:

  1. Ja, muszę się przyznać, nie mam oporów by używać kosmetyków przeznaczonych dla starszych skór. W końcu podobno powinny mieć więcej składników aktywnych itp, prawda? :D Więc co ma zaszkodzić?
    Fajnie, że jesteś z niego zadowolona. Ja na razie mam wielki zapas kremów więc teraz się nie skuszę, ale skoro tak zachwalasz i spotkam w przyszłości na promocji to chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie masz rację :) Jedyny minus to błyszczenie, ale w moim przypadku każdy krem cc i bb daje taki efekt :D Moja mama też zachwyciła się tym kremem :D

      Usuń
    2. PRAWDA :)

      Usuń
    3. zgadza sie, aktualnie testuję maseczkę dla kobiet po 40 roku życia...

      Usuń
  2. Bardzo lubię kremy BB i CC. Często używam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam kiepskie doświadczenia z "BB" kremami. Teraz zdecyduję się na koreański krem,albo żaden.Trafiłam na straszny bubel od Ziajki imam już dość :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam go kiedyś, kiedy jeszcze nie miał w nazwie krem CC i też byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się :)
      Zmieniła się troszkę konsystencja i delikatnie zapach ale bardzo zblizone. Efekt tak samo fajny :)

      Usuń
  5. ja nie jestem uprzedzona, olay to dobra marka, ten krem zamierzam kupić ale pewnie dopiero na wiosnę gdy zużyję część lżejszych podkładów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmmm zdaje się, że moja mama go używa : )

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie Olay zawiódł jeśli chodzi o krem BB, a ceny są wysokie. CC nie miałam, ale skoro cera tak mocno się świeci to nie wiem czy by mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam kremy BB i CC, więc na pewno z chęcią wypróbuję ten z Olay :) Mam tylko nadzieję, że kolor będzie dobry dla mojej bardzo jasnej karnacji. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze :)
Każde pozytywne słowo bardzo mnie cieszy i motywuje do dalszej pracy! :)
Zapraszam do obserwowania bloga :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...