Weekendowe zakupy cz. II

Nadeszła pora na drugą część weekendowych zakupów. Ten post poświęcam wyłącznie zakupom w drogerii Natura, które były bardzo owocne. W Naturze byłam w piątek i był pierwszy dzień promocji na kolorówkę "2 + 1", czyli trzeci najtańszy produkt za grosz ;) Dobrze się złożyło, bo chciałam kupić brakujące pigmenty z Essence, które były w promocji za 3,99 zł. Łącząc to z promocją "2 + 1" co trzeci pigment dostałam gratis ;D Z tej okazji wykupiłam wszystkie dostępne kolory i jeszcze parę rzeczy. Zresztą zobaczcie same ;) Zapraszam na część drugą :)




Kupiłam w sumie 11 pigmentów ESSENCE, a 4 już miałam w swojej kolekcji. Bardzo lubię te pigmenty, bo mają bardzo ładne kolory, a większość z nich ma delikatny połysk. Zdjęcia były robione telefonem "zwykłej" generacji, więc nie oddają w 100 % rzeczywistego koloru. Pigmenty można wykorzystać na powiekach, na ustach i na paznokciach. Łatwo się nakładają i rozprowadzają. Większość z nich kosztowała 3,99 zł, a nieliczne 2,99 zł. Grzechem byłoby ich nie kupić! Tym bardziej teraz, kiedy jest akcja na kolorówkę "2 + 1". Tak prezentuje się moja kolekcja.



















W promocji była również baza do ust ESSENCE. Wygląda jak zwykły błyszczyk, jest bezbarwna i dość gęsta. Po nałożeniu na usta możemy np. dodać trochę wybranego pigmentu i wymieszać. W taki sposób uzyskamy dowolny kolor, w zależności od tego jaki mamy asortyment pigmentów. Możemy taką bazę również nałożyć na pomadkę, aby utrwalić makijaż ust. Osobiście używałam bazy z pigmentami i sprawuje się całkiem przyzwoicie. Baza bez problemu miesza się z pigmentem na ustach tworząc błyszczyk wybranego koloru. Utrzymuje się dość długo. Fajna rzecz, jakiej wcześniej nie miałam, a kosztowała jedyne 3,99 zł:)



Do koszyka wrzuciłam jeszcze dwie kredki do oczu. Jedna czarna z Essence, a druga limonkowa z Catrice.
Jeżeli chodzi o czarną kredkę ESSENCE to jestem raczej niezadowolona, bo pigmentacja jest słaba i trzeba parę razy poprawić kreskę, aby uzyskać czarny kolor. Nie mówię już o linii wodnej, gdzie kreska rozmywa się i ciężko uzyskać jakikolwiek efekt. Kosztowała ok. 7 zł. Myślałam, że będzie lepiej się sprawowała. 




Inaczej sprawa wygląda jeżeli chodzi o kredkę Catrice Kohl Kajal Greentings from... Ta sprawuje się bardzo dobrze. Ma świeży i soczysty limonkowo- zielony odcień. Dobrze pigmentuje i bardzo łatwo zrobić nią kreskę. Oko wygląda wiosennie, a kredka spokojnie utrzymuje się cały dzień ( oczywiście wcześniej nakładamy bazę). Gorąco polecam! Upolowałam ją w promocyjnej cenie 4 zł!



Korzystając z okazji, że jestem w Naturze postanowiłam spróbować innego tuszu do rzęs MY SECRET. Byłam ciekawa czy zakup innego będzie lepszy dla moich rzęs. Okazało się, że tak. Wybrałam tusz pogrubiająco- wydłużający  CREATE YOUR LASHES. Dwustopniowa szczoteczka dostosowuje się do kształtu rzęs. Dzięki temu możemy równomiernie rozprowadzić tusz i ładnie wymodelować rzęsy. Nie kruszy się i nie obciąża rzęs. Są takie jak lubię, czyli jak ja to nazywam "wachlarzyki" :). Nadal uważam, że te tusze to tańsza wersja tuszy Astor. Jak najbardziej polecam, bo są dobre i tanie. Kosztował w granicach 13 zł.




Na koniec do mojego koszyka trafił wzmacniający lakier bazowy ESSENCE.
Byłam ciekawa jak sprawują się lakiery z Essence. To za sprawą jednego z komentarzy pod postem dotyczących paznokci, jedna z czytelniczek poleciła właśnie te lakiery. Dotychczas jestem zadowolona. Najpierw nakładamy lakier bazowy, a potem na niego lakier o dowolnym kolorze. Mam ten lakier na pazurkach od piątku i rzeczywiście zauważyłam, że są trochę twardsze :)! Zobaczymy jak będzie dalej. Mam nadzieję, że lakier skutecznie wzmocni moje paznokcie, a tym samym uchroni je przed rozdwajaniem i pękaniem. Lakier bazowy jest w cenie ok. 8 zł.




Ostatnio częściej odwiedzam Naturę niż Rossmanna. W Naturze jest więcej dostępnych marek, więcej promocji i jakoś wolę jej klimat. Uważam, ze opłaca się tam wybrać, gdyż możemy upolować dużo fajnych kosmetyków w niskich cenach, a dodatkowo możemy załapać się na promocję. Natura co chwilę wprowadza różne akcje promocyjne. Teraz jest kolorówka 2 + 1, wcześniej za każde wydane 25 zł otrzymywałaś bon na 10 zł. Także pod tym względem nie można narzekać ;) 
Pozdrawiam i życzę owocnych zakupów!:)

2 komentarze:

  1. Czemu ja nigdzie nie widziałam tych pigmentów? No ja pytam się czemu... Są genialne! Bardzo mi się podobają. Ostatnio byłam w Naturze i nigdzie takich nie widziałam. Takiej bazy do ust również nigdzie nie spotkałam. Chyba mam wybrakowany sklep u siebie :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobacz przy kasie. Ja moje dorwałam w koszyku na ladzie ;) Może dlatego nie zauważyłaś, bo na półkach rzeczywiście ich nie było ;)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze :)
Każde pozytywne słowo bardzo mnie cieszy i motywuje do dalszej pracy! :)
Zapraszam do obserwowania bloga :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...