Hej hej :)
Dziś obiecani Ulubieńcy Czerwca :) Nie miałam większych problemów z wyborem kosmetyków, po które sięgałam w czerwcu najczęściej. Zapraszam do czytania :)
Arbuzowe masło do ciała Bielenda to idealny kosmetyk na lato, bo ma soczysty, owocowy zapach i niezbyt ciężką konsystencję. Uwielbiam zapach tego masełka i mogłabym je wąchać bez końca. Myślę, że ten arbuzowy zapach spodoba się każdej miłośniczce owocowych kosmetyków.
Pisałam już o tym masełku
w tym poście.
Lakiery do paznokci
Vipera należą do moich ulubionych. W czerwcu szczególnie upodobałam sobie kolor łososiowo- pomarańczowy z serii Natalis nr 265 :) Moją kolekcję lakierów Vipera możecie zobaczyć
w tym poście.
W tym roku postanowiłam zabezpieczyć skórę przed słońcem. Jeżeli chodzi o cerę to znalazłam skuteczną ochronę, czyli
ochronny krem do twarzy Soraya SPF 25. Jestem z niego bardzo zadowolona, bo spełnia swoją rolę i nie jest drogi (ok. 12 zł). Myślę, że zagości u mnie na dłużej, bo bardzo się polubiliśmy. O kremie Soraya możecie poczytać
tutaj.
Uwielbiam glinki :) Jakiś czas temu zamówiłam
glinki Cosmo SPA i nie zawiodłam się na nich. Glinki Cosmo SPA są tanie i skuteczne. Cera jest oczyszczona, gładka i miękka, czyli taka jak być powinna :) Śmiało mogę je wszystkim polecić :) Recenzję glinek możecie zobaczyć
tutaj.
Niestety moja cera średnio lubi słońce i na jego większą dawkę reaguje różnymi, małymi zmianami. Znalazłam na nie sposób :) Jakiś czas temu w aptece zobaczyłam
krem Bionect w promocyjnej cenie. Zapłaciłam za niego ok. 3 zł (!), a jego regularna cena wynosiła ponad 40 zł. Krem Bionect ma w swoim składzie głównie kwas hialuronowy. Krem jest zalecany do świeżych i trudno gojących się ran. Skonsultowałam się z farmaceutką i okazało się, że ten krem idealnie nadaje się na różne zmiany trądzikowe. Wątpiłam w jego cudowne działanie, aż do pierwszego użycia :) Po zastosowaniu, możemy zobaczyć znaczną różnicę. Leczone miejsce jest znacznie mniej zaczerwienione, a niechciany gość stopniowo się zmniejsza. W moim przypadku, zmiany znikają po dwóch- trzech nocach kuracji kremem :) Bardzo się cieszę, że trafiłam na ten krem w promocji :)
To już wszyscy moi czerwcowi ulubieńcy :) Macie swoich ulubieńców, a może znacie któregoś z moich ?:)
Nic z tych rzeczy nie miałam. Masełka mnie kusiły ale pojemność nie szła z ceną moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam glinkę zieloną, i chcę się zaopatrzyć w białą:)
OdpowiedzUsuńz Twoich ulubieńców miałam tylko masło do ciała i tak sobie z nim się polubiłam. ; D
OdpowiedzUsuńGlinki to jest cos co "mam zawsze kupic" a do dzis nie mam ;/
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego arbuzowego masła :) jeszcze go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńArbuzowe masło zabieram właśnie na wyjazd do chłopaka. Jestem bardzo ciekawa jak pachnie :).
OdpowiedzUsuńrzeczy mi obce, ale ciekawe
OdpowiedzUsuńThanks for checking out my blog, dear:)
OdpowiedzUsuńI am your follower on GFC(74)
Kisses
http://fashionsecrets-oksana.blogspot.com
uwielbiam glinki :)
OdpowiedzUsuń3 zł za ten krem? Też tak chce :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten Bionect :)
Uwielbiam glinki :)
OdpowiedzUsuńja tez jestem zakochana w tym kremie do twarzy z filtrem 25 firmy Soraya- super chroni, ale jest delikatny, lekki nie zapycha. Super produkt :)
OdpowiedzUsuńja tez z tego kremu jestem zadowolona- nie zapycha, szybko sie wchłania i dobrze chroni skore- polecam :)
OdpowiedzUsuń