Tanie oczyszczanie!

W dzisiejszym poście poznacie mój zestaw kosmetyków do codziennego demakijażu i oczyszczania twarzy. Kosmetyki nie są drogie, ale moim zdaniem dobre. Będzie również bonus w postaci recenzji produktu otrzymanego w styczniu od Glossy.

Pierwszym krokiem oczyszczania jest demakijaż. Aktualnie używam emulsji do demakijażu Eveline Lifting 4D 3 w 1, którą opisałam w jednym z poprzednich postów. Moją opinię na jej temat możecie znaleźć tutaj. Podczas ostatniej wizyty w Hebe kupiłam bardzo tani żel do mycia twarzy Biały Jeleń z ekstraktem z oczaru wirginijskiego. Dotychczas Biały Jeleń kojarzył mi się z szarym mydłem i nie zwracałam uwagi na produkty tej marki, a szkoda. Kosmetyk okazał się bardzo dobry. Ekstrakt z oczaru ma działanie dezynfekujące oraz ściągające. Żel jest hypoalergiczny i głęboko oczyszcza skórę twarzy. Jestem bardzo zadowolona z działania tego kosmetyku, bo skutecznie usuwa wszelkie zanieczyszczenia i nie podrażnia skóry. Ma ładny, delikatny zapach i niebieski kolor. Używam go rano i wieczorem. Po trzech tygodniach stosowania zauważyłam, że moja skóra jest nawilżona, gładka i znacznie rzadziej pojawiają się na niej wypryski. Testowałam różne żele do mycia twarzy i do żadnego  nie wróciłam, bo moja skóra 
po umyciu była przesuszona. W tym przypadku nie mam tego problemu. Do Białego Jelenia na pewno wrócę i na dłużej zagości w mojej łazience. Nie zauważyłam dotychczas minusów produktu, nawet cena jest zdumiewająco niska:) 
Gorąco polecam zakup tego produktu. Kosztuje ok. 6 zł/ 200 ml.


Po umyciu twarzy,  przemywam ją tonikiem lub płynem micelarnym. Jest to bardzo ważne, aby wyrównać pH skóry. Ostatnio upodobałam sobie płyn micelarny Lirene Youngy 20+ z tańczącymi drobinkami z witaminą E. Kosmetyk jest skuteczny, w przeciwieństwie do żelu myjąco- peelingującego z tej samej serii (opinię na jego temat znajdziecie tutaj). Płyn micelarny Lirene zawiera wyciąg z papai, która jest źródłem witaminy C i mikroelementów. Składnikami płynu są również wyciąg z bambusa, lotosu i lilii wodnej (regeneruje skórę) oraz D- pantenol, który ma działania kojące i łagodzi podrażnienia. Płyn nawilża, odświeża oraz oczyszcza skórę twarzy. Ma bardzo przyjemny zapach i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Drobinki, podczas potrząsania, wyglądają jakby tańczyły. Wizualnie wygląda to bardzo fajnie. Tym razem nie zawiodłam się na firmie Lirene i jestem zadowolona z zakupu płynu. W Rossmannie kosztuje ok. 12 zł/ 200 ml.


Zanim zaczęłam używać płynu micelarnego Lirene, stosowałam tonik Mineral Eco Algi firmy Vipera. Tonik zawiera m.in. kwas hialuronowy, D- pantenol oraz aktywne minerały. Przeznaczony jest do demakijażu twarzy. Moim zdaniem
do demakijażu się nie nadaje. Słabo usuwa tusz i trzeba wysiłku, aby go zmyć. Niestety takie pocieranie podrażnia oczy i skórę wokół nich. Z tego powodu zrezygnowałam z demakijażu wykonywanego tym kosmetykiem. Znalazłam dla niego inne zastosowanie. Sprawdza się do przecierania twarzy po jej umyciu. Nie pozostawia tłustej warstwy na skórze i ładnie pachnie. Cera jest odświeżona i nawilżona. Butelka jest niewielka i poręczna. Kosztuje ok. 11 zł/ 150 ml.



I na koniec obiecany bonus, czyli recenzja produktu z Glossybox. Tym razem jest to Karmameju Konjac Sponge, czyli oczyszczająco- złuszczająca gąbka do twarzy. Na broszurce jest trochę informacji na ten temat i wyczytałam, że Konjac
to korzeń rośliny z Japonii. Jej włókna posiadają naturalne właściwości nawilżające, usuwają nadmiar sebum i zanieczyszczenia oraz wyrównują pH. Złuszcza skórę twarzy, jednocześnie regenerując ją i stymulując przepływ krwi. Gąbka do twarzy to dla mnie nowość. Uważam, że jest to bardzo fajna rzecz. Delikatnie masuje skórę oraz pozostawią ją gładką i oczyszczoną. Regularnie używam gąbeczki i moja skóra rzeczywiście jest odżywiona i zregenerowana. Producent oferuje nam duży wybór. Można zakupić gąbki z olejkiem lawendowym, z aloesem, z kolagenem i wiele innych. Gąbki naturalne, bez żadnych dodatków,  nadają się nawet dla niemowląt i dzieci. Ceny są różne i zaczynają się od 19 zł. Gąbka, którą posiadam kosztuje ok 40 zł. Więcej na temat tych gąbek możecie przeczytać tutaj.


To już mój cały zestaw do codziennego oczyszczania skóry. Po takich zabiegach moja skóra jest przygotowana na przyjęcie kremu i makijażu, a wieczorem jest zrelaksowana i gotowa na nocną regenerację. Dzięki dokładnemu oczyszczeniu twarzy, kosmetyki dobrze się rozprowadzają, a makijaż jest trwały. Za niewielkie pieniądze można skutecznie zadbać o swoją cerę. Codzienny demakijaż to konieczność, aby skóra zachowała zdrowy i piękny wygląd :).

1 komentarz:

  1. Ten płyn z kuleczkami Lirene jest w porządku:). Gąbki konjac lubię, choć nie używam codziennie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze :)
Każde pozytywne słowo bardzo mnie cieszy i motywuje do dalszej pracy! :)
Zapraszam do obserwowania bloga :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...